6 lutego 2013

Iran - podróż mojego życia

Kiedy 16 stycznia w nocy przekroczyłam granicę armeńsko-irańską, czułam jednocześnie strach i dreszczyk emocji.  W końcu to stare państwo z bogatą historią sięgającą czasów starożytnych. No ale jaki jest Iran współczesny. To co słyszałam w telewizji, czy w radiu nie zachęcało mnie do wyboru tego kraju jako mój cel podróży. Ale kiedy zaczęłam w Gruzji poznawać ludzi, którzy wracali z Iranu zakochani, pomyślałam czemu nie spróbować i sama nie przekonać się jak to jest na prawdę z tym państwem. 

Do granicy armeńsko-irańskiej przyjechałam autostopem z mojego Rustavi, przemierzając całą Armenie z jednodniowym postojem w Erewaniu. 

Góry w Armenii 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz