7 listopada 2016

Nalewka z pigwowca

Pigwowca mam u siebie na działce, w tamtym roku próbowałam zrobić galaretkę, choć z marnym skutkiem bo wyszedł sok (nawiasem mówiąc bardzo smaczny). Tym razem zdecydowałam się na zrobienie mojej pierwszej nalewki w życiu :)

Miałam ok 2,5 kg owoców pigwowca. Obrałam je (porównamy z siostrą, czy jest różnica w smaku przy obranych i nie obieranych owocach) i wypestkowałam. Pokrojone w kostkę, zasypałam cukrem ok 1 - 1,5 kg i odstawiłam na ok 10 dni. Po tym czasie zalałam 0,5 litra spirytusu i 0,5 l wódki. Po 3 dniach należy owoce wyjąć ze słoika. Nalewka im dłużej stoi i "nabiera mocy" tym jest lepsza :D. Czekam z niecierpliwością co z tego wyjdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz