Pomysł na spaghetti all'arrabbiata zaczerpnięty od Mirabelki, dostosowany do warunków i produktów jakie można znaleźć w Gruzji :)
Składnik (na 2 porcje)
- 200g makaronu spaghetti,
- 2 małe cebulki,
- 3 ząbki czosnku,
- puszka pomidorów (zamiast tego dałam 2 łyżki koncentratu pomidorowego),
- 6 świeżych dojrzałych pomidorów,
- 1,5 czerwonej papryczki chili (w Gruzji jest bardzo ostra)
- 4 łyżki oliwy,
- liski bazylii (z braku bazylii dałam dużo pietruszki),
- sól i pieprz,
- garść sera sulguni (biały ser krowi, dość ostry, o giętkiej i zwartej strukturze, przypomina trochę nasz oscypek)
- oregano, i jakieś przyprawy kupione na targu gruzińskim :P (generalnie doprawiamy tym czym lubimy)
Pomidory pokroić w
kostkę. Cebulę i czosnek obrać, posiekać. Papryczki chili przekroić, usunąć
gniazda nasienne i pokroić w cienkie paski. Na patelni rozgrzać oliwę. Podsmażyć na niej
cebulę, czosnek i papryczki chili. Dodać świeże pomidory i gotować ok. 10
minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie dodać przecier pomidorowy i gotować
kolejne 5 minut. Doprawić solą i pieprzem, oregano (i innymi przyprawami). Dodać ser sulguni by się roztopił.
Makaron ugotować al
dente wg przepisu na opakowaniu. Odcedzić i od razu wymieszać z sosem i
natką pietruszki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz