Gdy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcie malutkiego monastyru na klifie, byłam przekonana że to fotomontaż. Takie miejsce nie istnieje. A tu niespodzianka i jaka przyjemna, gdy na własne oczy sama się przekonujesz, że to co widzisz jest absolutnie prawdziwe.
Supra w domu naszej znajomej Gruzinki i pyszności jakie czekały na nas w jej domu :D
Dolma - czyli nasze gołąbki
Mczadi - chlebek kukurydziany, ryba, dużo zieleniny, piklePieróg - czyli ciasto nadziewany farszem kartoflanym
Zestaponi i Gruziński dom
Chiat'Ura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz