Miałam ok 2,5 kg owoców pigwowca. Obrałam je (porównamy z siostrą, czy jest różnica w smaku przy obranych i nie obieranych owocach) i wypestkowałam. Pokrojone w kostkę, zasypałam cukrem ok 1 - 1,5 kg i odstawiłam na ok 10 dni. Po tym czasie zalałam 0,5 litra spirytusu i 0,5 l wódki. Po 3 dniach należy owoce wyjąć ze słoika. Nalewka im dłużej stoi i "nabiera mocy" tym jest lepsza :D. Czekam z niecierpliwością co z tego wyjdzie.
Blog powstał z pasji do podróży i jedzenia w 2012, kiedy to postanowiłam udokumentować swój roczny wolontariat w Gruzji. Na przestrzeni tego czasu pojawiały się tu różne posty z moimi ulubionymi przepisami oraz relacjami z moich dotychczasowych podróży. W 2018 nastąpiła przerwa w jego prowadzeniu, aby teraz znów do Was wrócić. Obecnie wraz z partnerem chcemy się dzielić z Wami naszymi przygodami i wrażeniami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz