W poprzedni weekend pojechaliśmy do Gdańska, na Jarmark św. Dominika, który trwa od 24 lipca do 15 sierpnia. Tradycja Jarmarku sięga 1260 roku, który co roku przez kolejne wieki, był organizowany, stając się ważnym świętem dla miasta. II wojna światowa przerwała tą tradycję, ale już w 1972 roku ponownie do niej powrócono.
Ciekawostka
jest to, że otwarciu Jarmarku, towarzyszy odsłuchanie specjalnie
dla tej uroczystości skomponowanego hejnału. Co roku dopisywana
jest kolejna nuta i obecnie ma już 760 nut, czyli tyle ile razy
Jarmark się odbył.
Na
Jarmarku, można kupić krajowe rękodzieło. Wystawcy z całej
Polski, przyjeżdżają oferując, przepiękne kolorowe ubrania,
niepowtarzalne buty, torebki, unikalną biżuterię, naturalne
kosmetyki oraz wiele wiele innych ciekawych rzeczy. Dodatkowo
miłośnicy pchlich targów też będą usatysfakcjonowani. W sekcji
“antyki kolekcjonerzy”, można znaleźć przedmioty (meble,
ceramikę itp.) z minionych lat. Jarmark jest bardzo duży. My
zrobiliśmy ok 10 km, chodząc między stoiskami (i to też nie
wszystkimi!). Spacerowania, jest na cały dzień. Dla zwiedzających,
którzy poczują głód, lub będą chcieli ugasić pragnienie,
Jarmark oferuje dobrze zaopatrzoną sekcję kulinarną - znajdziecie
w niej polskie i zagraniczne smaki :).
Jarmark,
zlokalizowany jest pośród uliczek starego miasta Gdańska, co jest
idealną okazją, by zwiedzić to niepowtarzalne miejsce o bogatej
historii.
Poniżej,
znajdziecie film z naszego weekendu. Zapraszamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz